Ksiezycowa przyjazn polsko-chinska [Bialy w Chinach] : Odgrazalem sie kiedys, ze zrobimy przyjazn. Wiec kupilem skrzynke pomaranczy, obralismy i zgnetlismy, wycisnelismy sok, dolalem 4 kg cukru normalnego i kg brazowego, winne drozdze francuskie, jakies tam dodatki, wszystko mozna kupic na taobao. Wstawilem kurek fermentacyjny i niech pracuje. Jest tego 30 litrow, ma miec 12 procent. Ale w nastepnym dniu sprawdzam, nie pyka, gdziez tam dostaje sie powietrze. Moze wszystko juz jest zepsute, trzeba to jakos naprawic. Przelalem do innego baniaka, zamknalem, zaczelo pykac, leci fermentacja. Mialo to sie fermentowac okolo miesiac, potem mam zlac znad drozdzy i zostawic na 6 miesiecy. Ale po 3 tygodniach przeslalo pykac, juz nie fermentuje, pewnie zepsute. Otworzylem, metny napoj, sprobowalem, kwasne winko, ale alkohol ma. Mam to zostawic na 6 miesiecy do lezakowania. Tesciu zawsze jak mu zostaje ryz po obiedzie, wsypuje do swoich glinianych garnkow i zalewa grzybkami, Zrobilem na ty...